18 listopada 2012

No żesz .... komunikacja miejska....

Od dwóch dni czuję irytację na myśl komunikacji miejskiej w Krakowie. W piątek był mi kompletnie obojętny fakt w zmianach rozkładów komunikacji. W sobotę to się zmieniło, jak się zorientowałam się, że autobus, który rano zawoził mnie na uczelnie zmienił trasę. I w zasadzie tylko na tym odcinku, na którym ja wsiadałam. No żesz kurna, za co? Zawiesili autobus, którym czasami jeździłam, dwa inne jeżdżą w zupełnie innej, czwarty widziałam jak dzisiaj jechał, ale nie było jego rozkładu na przystanku. Ponadto słyszałam, że godziny podane w internecie różniły się od tych przystanku ze 3 minuty. Tragedii może nie ma, ale po jasną cholerę zrobili taki burdel, do którego teraz ludzie będą musieli się przyzwyczajać, i w niektórych wypadkach częściej przesiadać?! Zrozumiałabym rzadsze kursy, dodanie nowych linii, wydłużenie trasy, czy nawet mniejsze składy, ale bo jasną cholerę zmieniają trasę autobusów i tramwai, do których ludzie byli przyzwyczajeni? Tak samo nie bardzo rozumiem, po co zmienili nazwę przystanku z Olszy II na Miechowity. Bo było ich za dużo? No może. Było ich z 5, teraz jest albo 2, albo 3, nie wiem dokładnie, bo tego aż tak nie zbadałam. Poza tym mam nadzieję, że nie zdrożeją już bilety. Szczególnie mam nadzieję, że komuś nie odbije podniesienia cen biletów miesięcznych, bo to już byłaby lekka przesada.

2 komentarze:

  1. Nie :D Miesięcznych nie podwyższą, ale takie papierowe tak ;) Poza tym nie narzekaj, ja mam tylko swoje kochane 130 co 15 minut i nie jest źle :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, oj tam. Nie narzekam tylko wyrażam irytacje :p. Przecież napisałam, że nie ma tragedii. A co byłoby jakby zmieniliby to twoje ukochane 130? Poza tym mówiłaś, że Ci inne tramwaje zmienili:p...

    OdpowiedzUsuń