27 sierpnia 2011

2009 III 01
Miłość nigdy nie zabraknie w Twoim sercu
jeśli w to uwierzysz, i nie zamkniesz drzwi
w swojej charyzmatycznej duszy.
Ona jest w Tobie,
krzyczy za każdym razem, kiedy o niej zapominasz,
kiedy starasz się ją zagłuszyć i nie usłyszeć.
Bez niej nie możesz żyć, bo świat staje się bez sensu,
bez barw i kształtów.
Zalewa Cię czarna rozpacz,bo stajesz się wrogiem dla samego siebie.
Zamykasz się w sobie i popadasz
w paranoje, w bezwład umysłowy i ciała.
Więc uwierz, bo wiara to ogromny krok do przodu.
Wiara pomaga przetrwać na tym świecie.
Jeśli jesteś na tak, to życie jest lepsze,
jeśli na nie to zawsze nie będzie
opłacać się wstawać z łóżka.

21 sierpnia 2011

serce do kieszeni muszę dziś wsadzić
głęboko, gdzieś w zakamarki przepastnej torby
albo plecaka, być może i walizki
muszę schować gdzieś serce które jest zbyt kobiece
zbyt emocjonalne
zbyt tęskniące
zbyt głupie i naiwne
zbyt marzycielskie aby dało sobie radę
trzeba gdzieś schować te głupie uczucia
i przestać myśleć o nieważnym

17 sierpnia 2011


Jesteś różowy krem na cieście,
I byłbym ciebie jadł,
O wiele częściej.
O ile zechcesz...

Jesteś jedyna w całym mieście.
Łaskawy zrządził los,
Że chciałaś mieć mnie,
W domu na jesień.

Jesteś o wiele lepszym wierszem,
Niż każdy który ja,
Rzetelnie sklecę,
Chcąc Cię uchwycić w tekście.

Pewne, nie zawsze będzie pięknie.
Ucieknę w którąś noc,
Lecz do póki jestem,
Nie broń mi mała,
Wierzyć, że,
Cały świat.
Nie jest wart,
Nie jest...

Nie broń mi mała,
Wierzyć, że,
Cały świat,
Nie jest wart,
Ciebie!

15 sierpnia 2011

kobieta zmiwnną jest


kobieta to skomplikowane stworzenie. potrafi mieć milion pomysłów, przeczuć, uczuć i Bóg wie jeszcze co. bywa tak, że powinna coś zrobić bo to jest stosunkowo bardzo ważna rzecz, ale ona jeszcze pranie wstawi, głowę umyje, zakupy zrobi, zje coś.... i tak dalej, tak dalej. a potem wieczorem jest wq...na, bo nie zrobiła tego co miała zrobić, a przynajmniej nie tak, jak powinno być zrobione.
najgorsze jest jednak chyba to, jak nie wie czego chce i zmienia się, to jak w kalejdoskopie. a to chce raz przysłowiowego księcia, a to stwierdza, że zostanie singielką i wszystko będzie miała w czterech literach, a to po prostu mężczyznę życia, który się nią zaopiekuje, a to że właściwie przy dobrych warunkach mogłaby zostać "czyjąś kurą domową", a to sex bombą, a to zwykłą szarą myszką, a to lwicą walczącą o swoje i przetrwanie, a to matką Teresą dla biednych "stworzonek", a to rozwrzeszczaną małą dziewczynką, a to wielką panią prezes, albo chociaż właścicielką malutkiego biznesu, który pozwoli jej na utrzymanie, albo po prostu zwykłym pracownikiem w jakiejś firmie... i tak właściwie część z tych postaci tkwi w jednej osobie, bo kobieta to dziwne stworzenie i na dodatek bardzo zmienne. ale gdyby nie to, to jakby wyglądał świat?

13 sierpnia 2011

Naucz mnie miłości.
Nie mogę, choć bym chciał.
Dlaczego nie możesz?
Bo uczę się jej dopiero teraz.
Tak?
Tak, i powinnaś o tym wiedzieć.
Tak? Dlaczego?
Głuptasie, uczę się dzięki tobie, z tobą, i dla ciebie.
Ojej! To co teraz będzie?
Będziemy uczyć się na własnych błędach.
Czyli jednak nauczysz mnie miłości?
Nie. To ona będzie uczyć nas.
Ale jak, skoro jej nie znamy?
Masz wyobraźnie?
Chyba tak?
Masz serce?
Wydaje mi się, że tak.
To jakiś punkt zaczepienia jest?
A ty?
Co ja?
Masz wyobraźnie, marzenia, serce…
Mam.
Wiesz co?
Co?
Myślę, że damy radę…

Choć to tylko puste słowa, nieistniejący dialog, ja wierzę, że nie będzie ze mną źle…