16 listopada 2010



Boże, pobłogosław nas wszystkich
Jesteśmy załamani żyjąc pod naładowaną bronią
Nie można tego zwalczyć
Nie można tego cofnąć
Nie można tego przerwać
Nie można tego wyprzedzić

Nie

Boże, pobłogosław nas wszystkich
Jesteśmy załamani żyjąc pod naładowaną bronią
Nie można tego zwalczyć
Nie można tego cofnąć
Nie można tego przerwać
Nie można tego wyprzedzić

Nie

I kiedy zamykam dziś moje oczy
Chroniąc je przed symfonią oślepiającego światła
Boże, pobłogosław nas wszystkich
Jesteśmy załamani żyjąc pod naładowaną bronią

Hoo

Jak wspomnienia w chłodnym rozpacie
Przesłania odbijające się echem
Daleko od naszego świata
W którym oceany krwawią aż do nieba

Boże, uratuj nas wszystkich
Czy spłoniemy w ogniu tysiąca słońc?
Za grzechy naszych rąk
Za grzechy naszych języków
Za grzechy naszych ojców
Za grzechy młodych

Nie

Boże, pobłogosław nas wszystkich
Czy spłoniemy w ogniu tysiąca słońc?
Za grzechy naszych rąk
Za grzechy naszych języków
Za grzechy naszych ojców
Za grzechy młodych

Nie

I kiedy zamykam dziś moje oczy
Chroniąc je przed symfonią oślepiającego światła
Boże, uratuj nas wszystkich
Czy spłoniemy w ogniu tysiąca słońc?

Hoo

Jak wspomnienia w chłodnym rozpacie
Przesłania odbijające się echem
Daleko od naszego świata
W którym oceany krwawią aż do nieba

Hoo

Jak wspomnienia w chłodnym rozpacie
Przesłania odbijające się echem
Daleko od naszego świata
W którym oceany krwawią aż do nieba

Unieś mnie
Pozwól mi odejść

Boże, pobłogosław nas wszystkich
Jesteśmy załamani żyjąc pod naładowaną bronią
Nie można tego zwalczyć
Nie można tego cofnąć
Nie można tego przerwać
Nie można tego wyprzedzić

Nie

Boże, pobłogosław nas wszystkich
Jesteśmy załamani żyjąc pod naładowaną bronią
Nie można tego zwalczyć
Nie można tego cofnąć
Nie można tego przerwać
Nie można tego wyprzedzić

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz