20 grudnia 2010

chyba po raz pierwszy, albo po raz pierwszy od dłuższego czasu zrobiłam coś dużo wcześniej niż to ustawa przewiduje. mam, co do tego, co prawda mieszane uczucia, ale myślę, że dobrze zrobiłam, i nie wyjdę na tym jak zabłodzki na mydle. w każdym bądź radzie staram się widzieć w tym więcej pozytywu, niż popełnionego błędu. chciałabym tak częściej i więcej ;), bo patrząc na to perspektywicznie lepiej bym na tym wyszła.
no nic, będzie co ma być :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz