12 grudnia 2010

czasami zadziwia mnie moja "postępowanie", a czasami inni ludzi. jednakże ostatnio wydaje mi się, że jestem za dobra;]. jak można być za dobrym w dzisiejszych czasach? sama nie wiem. ale sam fakt, że dwa razy zgodziłam się wyjść z domu o porze, której zazwyczaj mi się nie chce jest dziwny. ale z drugiej strony dobrze mi z tym. dobrze mi też z tym, że udało mi się odrobinę pomóc "połamanej" przyjaciółce w zwykłych czynnościach, i że odwiedziłam ją dzisiaj w szpitalu choć tak naprawdę o to mnie nie prosiła. znam ją od dziecka, więc nie mogłam postąpić inaczej.
bywają takie również sytuacje, które za równo zadziwiają mnie tym, że są i tym w jaki sposób sobie z nimi "radzę". czasami lepiej, czasami gorzej, ale ogólnie myślę, że nie jest źle. mam nadzieję, że nie będzie gorzej tylko lepiej. że wszystko ułoży się samo, bo nie jest to aż tak skomplikowane, na jakie może się wydawać. a na razie, dalej będę próbować być za dobra i może w końcu ogólnie rzecz biorąc lepsza. w końcu byłby to jakiś krok do przodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz