9 stycznia 2011

dawno nie publikowałam, żadnych swoich wypocinek poukładanych w wiersze. może to i lepiej, ale w ramach protestu, dokładnie nie wiem jakiego, opublikuje jeden. taki może trochę dziwny, ale to nie szkodzi :D.

Misiu, Pysiu,
Cukiereczku słodki!
Jesteś jak miód
na gorzką ranę.
Słodzisz mi
każdą słoną chwile.
Zaczynasz być
jak najlepszy narkotyk,
który koloruje życie.
Misiu, Pysiu,
Cukiereczku słodki!
Słodź mi duszę,
lecz nie zatruwaj reszty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz