28 marca 2012

W d... mi się poprzewracało

Ech, wczoraj mi się nie chciało pisać, za to dzisiaj nie mam nastroju.
Q! zabrakło mi słów, więc nie będę tego wszystkiego tłumaczyć. Powiem tylko o swoim nie zrozumieniu i zapcham resztę notki kwejkami i dwoma filmikami, i to raczej znowu bez komentarza.
Nie rozumiem co w tym dziwnego, że smartphone o 5.3 calowym ekranie chciałabym używać jako zabawki, a nie telefonu?! No rzesz kurna! Przecież to jak noszenie czytnika e-booków! No to co, że ma funkcje telefonu jak Q niektóre tablety też taką funkcje mają! Choćby ten który ma wejść niedługo na rynek, ten z poniższego filmiku (podoba mi się to, ale podstawowy problem to, to że będzie za drogie, a jako drugi drobny problem jest to że wydaje mi się za duży?, no w każdym bądź razie nie nadaje się do robienia zdjęć :P). Może noszenie netbooków to zły przykład, ale np po co kurna kupować przenośne konsole do gier, aparaty małpki i czytniki e-booków? Że niby lepsze? Ja nie widzę problemu traktowania Galaxy Note jak zabawki bez używania telefonu. Przecież nie będę ciągle nosić słuchawki bluetooth w uchu, żeby odbierać telefony, które zdarzają się góra raz dziennie. A osoba, która dzwoni do mnie codziennie :D, dzwoni dopiero wtedy jak puszcze jej sygnał. Poza tym przecież nie włożę tego do kieszeni. No i oczywiście żyję w takim społeczeństwie i jestem taką osobą, że ciągłe wyciąganie 5.3 calowego telefonu byłoby krępujące.
To w takim razie po co mi to? DO ZABAWY. Ponieważ wg recenzji ma dobry aparat, na czym mi zależy i poda mi się funkcja RYSOWANIA :P. Powstanie pytanie: jak to jest, że przeszkadza mi wyciąganie telefonu na ulicy, ale robienie zdjęci już nie? No nie, bo zdjęć nie będę robić na każdym kroku. A nazwijmy to szpan robienia czymś takim zdjęci jest dla mnie takim samym szpanem jak robienie zdjęć lustrzanką czy siedzenie w spokojnym miejscu i zabawą jakimkolwiek dobrym elektronicznym sprzętem.
Chodzi mi o to, że jak dla mnie to bardziej chciałabym się tym bawić niż używać go do wykonywania połączeń i pisaniu sms'ów w biegu. Podobno ten telefon może być dobrym narzędziem biznesowy. No może, ale biznesmen nie pracuje na nim na przystanku, idąc chodnikiem czy w komunikacji miejskiej.
To chyba było by na tyle. Teraz wypadałoby wrzucić kwejki ;P, trochę mi się nie chce, ale może jednak to zrobię ;p
Oto one: Logosy, wystarczy złamać sobie kilka kości i wykręcić kilka stawów (długi tytuł, ale oryginalny;p), teraz albo nigdy, etapy życia kobiety, nauka :D, skumałeś (tak, szczególnie jak wcześniej była podpowiedź ;p), a ty jaką rolę pełnisz?, kumple (tu chyba bardziej podobają mi się zdjęcia;p niż opisy, ale one też są spoko :P), skaczący pies, gimnastyczka- proste?, nonsensopedia, nie wstydź się, złapię!, prąd pikachu, goku with friends, nurty w malarstwie (powiem szczerze, że ciekawe;p), twoje dzieci, cisza, test, depresja, grafik, nom?, zbiorowy pozew, fakty o kobietach i mężczyznach, 10 kg,Gwiazdy romansują na wiosnę- Kto i z kim (szczerze powiedziawszy to jak to zaczęłam oglądać to zastanawiam się komu bardziej poprzewracało się w głowie? Mi czy im?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz